
W spotkaniu 26. kolejki Bogdanka LUK Lublin zrewanżowała się drużynie z Częstochowy za porażkę w pierwszej rundzie zwyciężając 3:1. MVP meczu wybrany został przyjmujący gospodarzy Mikołaj Sawicki

Częstochowianie po środowym meczu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski, przegranym w hali Globus 0:3, pozostali w Lublinie. Chcieli lepiej przygotować się do spotkania ligowego, zintegrować zespół.
W drużynie Bogdanki LUK trener Massimo Botti dał odpocząć Wilfredo Leonowi, którego zgłosił jako drugiego libero. W wyjściowej szóstce nie zagrał też Jan Nowakowski. Miejsce na środku bloku zajęli Alex Grozdanow i Fynnina McCarthy.
Partia otwarcia rozpoczęła się od ataku ze środka Grozdanowa (1:0). Po kilku kolejnych wygrywali 4:2. Gospodarze zaczęli zyskiwać przewagę. Mikołaj Sawicki skończył atak po skosie (10:7), a Kewin Sasak z szóstej strefy na 12:8. W tym momencie o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Norwida Cezar Douglas Silva.
Przy zagrywce Fynniana McCartego atak skończył Bennie Tuinstra (14:9), a blok Sawickiego przełożył się na 17:11. Goście nie chcieli poddać się bez walki, próbowali odrabiać straty (18:13, 19:15). W odpowiedzi McCarthy zapunktował na 22:15. Partię zakończył Kewin Sasak (25:19).
W drugim secie gospodarze zostali zmuszeni do pogoni za wynikiem: 4:7, 5:8, 7:10. Przy prowadzeniu częstochowian 12:8 o przerwę w grze poprosił opiekun lublinian Massimo Botti.
Po bloku na Sawickim Norwid prowadził 14:10. Przewaga utrzymała się do końca tej odsłony, którą przejezdni wygrali 25:17.
Kolejną partię zespoły zaczęły grać punkt za punkt: 2:2, 4:3, 5:5, 6:6. Po bloku Daniela Popieli przyjezdni wszyli na 8:6. Gospodarze, po przerwie w grze dla trenera Bottiego, szybko odrobili straty (8:8). Sytuacja powtarzała się jeszcze kilka razy, gospodarze zmuszeni zostali do gonienia wyniku: 11:12, 12:14, 13:15, 15:17.
Wyrównali stan rywalizacji na 18:18. Asa na 23:20 zagrał Marcin Komenda. Partię atakiem po skosie zakończył Bennie Tuinstra (25:21).
Czwarty set był już ostatnim. Od początku sprawę w swoje ręce wzięli miejscowi. Bogdanka LUK prowadziła 4:2, 5:3, 8:6, 10:7, 13:8, 14:10, 17:12. Partię i mecz zakończył atakiem Mikołaj Sawicki (25:20).
- Od początku chcieliśmy narzucić swój styl gry. Jestem dumny z tego, że pomimo nieobecności na boisku Wilfredo Leona, zagraliśmy bardzo dobre spotkanie - powiedział po końcowym gwizdku Marcin Komenda, kapitan Bogdanki LUK Lublin.
Dopóki będzie szansa, dopóty będziemy walczyć o zajęcie jak najwyższego miejsca i rozstawienie w fazie play-off, po to aby rozgrywać najważniejszy mecz w ćwierćfinale we własnej hali - dodał.
Bogdanka LUK Lublin - Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 3:1 (25:19, 17:25, 25:21, 25:20)
Bogdanka LUK: Tuinstra (9), Grozdanow (8), Sasak (18), Sawicki (19), McCarthy (7), Komenda (4), Hoss (libero) oraz Malinowski, Wachnik, Czyrek i Nowakowski.
Norwid: Adamczyk (4), Isaacson (3), Ebadipour (15), Popiela (8), Indra (14), Lipiński (12), Masłowski (libero) oraz Kogut, Sługocki, Kowalski, Makoś (libero), Borkowski (2) i Schmidt (2).
MVP: Mikołaj Sawicki (Bogdanka LUK).
